piątek, 17 lutego 2017

Smakołyki



📌CIASTECZKA 
Dzisiaj chciałbym się podzielić przepisem na smakołyki (ciastka) dla Waszych pociech, które mogą być formą nagrody, bądź zachęcenia do współpracy 🍪

Składniki :
* 150 gramów zwykłych płatków owsianych lub otrębów .
* 3 spore jabłka .
* 200 gramów mąki pszennej lub krupczatki .

Sposób przygotowania :
1) 3 jabłka obrać ze skóry i wyciąć gniazda nasienne, po czym pokroić na niezbyt grube plastry .
2) Do małego garnczka wlać wodę, włożyć tam jabłka, i poczekać do momentu podgotowania .
3) Następnie włożyć do wysokiej miski to co gotowaliśmy i rozgnieść widelcem .
4) Teraz dodać ok. 9 łyżek cukru, płatki i mąkę .
5) Później wymieszaj i ugniataj ciasto na wałek . ( Jeśli ciasto będzie się kleić dodaj mąkę, a jak będzie zbyt kruche - trochę wody z jabłek ) .
6) Z ciasta zagnieść średni wałek i włożyć do lodówki na ok. 35 / 40 minut .
7) Później wyłóż na stół i pokrój ciasto na grube plastry . Podczas krojenie nagrzej piekarnik do 180* .
8) Wyłóż blachę papierem do pieczenia, lub pergaminem i susz w piekarniku przez 0,5 h .
9) Gdy ostygną, włóż do puszki. Pamiętaj aby NIE zamykać pudełka, ponieważ mogą zgnić!
10) Gotowe! 


niedziela, 12 lutego 2017

Sztuczki jako dodatkowy element treningu


📌 Sztuczki z koniem 

Większość koniarzy uczy swoje konie sztuczek po to, by uzyskać widowiskowy efekt. Siedzący, podający kopyto, bądź kłaniający się koń nie jest dla przeciętnego człowieka codziennym widokiem. Możliwość ujrzenia takiego zjawiska wzbudza spore zainteresowanie i zachwyt wśród ludzi, a zwłaszcza dzieci. Dlatego też różnego rodzaju imprezy końskie, typu Cavaliada, na których prezentowane są umiejętności i zdolności jeźdźców oraz ich koni, cieszą się tak wielką popularnością i powodzeniem. Jednak sztuczki to nie tylko prezentacja fajnych, zjawiskowych rzeczy, ale przede wszystkim jest to pewnego rodzaju forma zabawy z koniem, przy wykorzystaniu elementów strechingu, naturala  i wielu innych procesów budujących naszą więź z kopytnym, które uczą naszego konia posłuszeństwa, precyzyjności, a także uruchamiają jego myślenie. Chociaż nie każdy jeździec uczy swojego konia sztuczek i do tej pory są one uznawane za dodatkowy element treningu, ja bym zaliczyła je bardziej do rzeczy niezbędnych, bo to one pomagają nam w pewnym stopniu poznać koniobowość naszego wierzchowca, a także dotrzeć do jego psychiki.
Zdecydowałam się napisać ten wpis z myślą o tych, którzy chcą nauczyć swoje konie sztuczek nie ze względu na widowiskowy, cyrkowy efekt, lecz ze względu na chęć urozmaicenia treningu oraz poznania własnego konia. Dla osób, które na pierwszym planie stawiają dobro konia i liczą się z tym, że do osiągnięcia sukcesu należy dążyć etapami bez pośpiechu.

1) STAWANIE DĘBA




Jeśli  dużo  bawiłeś się z koniem ucząc go sztuczek, jednocześnie nauczyłeś go spostrzegać i odczytywać mowe ciała. Koń powtarza twoje ruchy, a przy nowozademonstrowanych, koncentruje się i wymyśla rozwiazania. Jesteście o krok do sukcesu.
  • Stań naprzeciwko konia na lonżowniku. Pobawcie sie chwilę naśladowaniem z różnych sztuczek, poczym stojąc naprzeciwko niego zamaszyście unieś ręce do góry (możesz mieć w reku krótki palcat, lub uwiąz trzymając za sprzączkę by nie udeżyć konia, zwinięty na pół.) Ma to być wskazówka dla konia. Kon zapewne uniesie szybko i energicznie szyję głowę do góry. 
  • Kliknij i nagrodź go. Powtarzamy az zaopserwujesz że koń ugiął zadnie nogi (robi to z machnięcie glowy więc mussz byc uważny). 
  • Za każdym razem klikasz i nagradzasz go. Po kilkunastu do kilkudziesięciu powturzeniach koń lekko odbije się przednimi nogami. Kliknij i nagrodź go możesz jeszcze dodatkowo go poklepać i próbujcie dalej. 
  • W końcu koń zrozumie twoje polecenie i stoniowo będzie wybijał sie wyżej. Pamiętaj że narazie przygotowujemy konia do lewady wiec nie wyklikuj bardzo wysokich wspięć.
  • Na tym powinniście skończyć pierwszy trening aby mięśnie zadu powoli wyrabiały się, a nienadwyrężyły się oraz by odpoczeły.
  • Następnie przypominacie sobie kleczenie powtarzając kilka razy. Następnie powtarżacie stanie dęba a później, gdy koń klęczy staracie  sie przejść do dębowania (Sygnał dajesz koniu gdy ten klęczy).W efekcie końcowym otrzymujecie lewadę.

ZDJĘCIA: https://www.facebook.com/pg/CecyliaLeszczakFotografia/photos/?ref=page_internal


2) "DAJ NOGĘ!"



Zanim rozpoczniemy naukę tej sztuczki musimy rozgrzać mięśnie konia, gdyż podczas jej nauki odwołujemy się do jednego z ćwiczeń strechingu, protrakcji kończyny przedniej. Małą podpowiedzią jest to, że uczymy tej sztuczki konia podobnie, jak psa.
  • Stajemy na wprost od konia.
  • Wydajemy komendę głosową ” daj nogę! ” i chwytamy konia za pęcinę przedniej nogi.
  • Podnosimy nogę jak do czyszczenia i wyciągamy w przód.
  • Przytrzymujemy nogę w tej pozycji przez dłuższą chwilę po czym odstawiamy ją z powrotem na ziemię i nagradzamy konia.
  • Powtarzamy ćwiczenie kilkakrotnie. Po kilku próbach zamiast łapania za pęcinę możemy wspomóc się carrot stick’em.
  • Końcówką CS stosujemy nacisk na pęcinę i jednocześnie wydajemy komendę ” daj łapę! „. Zastosowany nacisk na pęcinie ma wzbudzić konia do działania, do wykonania komendy.
  •  Jak tylko koń oderwie kończynę od ziemi łapiemy za nią i wyciągamy w przód i do góry, nagradzamy już podczas trzymania nogi w górze.
  • Odstawiamy na ziemię i dajemy koniowi marchewkę.
  • Powtarzamy ćwiczenie, aż koń zacznie reagować na samą komendę. Wtedy dodatkowo wyciągamy otwartą dłoń, podobnie jak do psa.
  • Aby nauczyć konia podawania drugiej przedniej nogi , powtarzamy cały proces od początku z komendą głosową: ” daj drugą nogę! ” lub ” druga noga! „
3) UKŁON





Tę sztuczkę uzyskamy przy wykorzystaniu i połączeniu ćwiczenia strechingu ( wyciąganie głowy w dół ) 
  • Stajemy obok konia na wysokości łopatki
  • Prosimy o rozstawienie z przeniesieniem ciężaru na przednie nogi )
  • Przy pomocy przysmaku skłaniamy konia do opuszczenia głowy, aż do samej ziemi. Utrzymując łakoć przy jego pysku powoli brniemy do samego podłoża. Nagradzać należy za małe postępy, nasze ruchy powinny być delikatne i wolne, lecz na tyle szybkie, by koń nie zdołał schwycić smakołyka, nim dotrze pyskiem do ziemi.
  • Po kilku próbach, możemy umieścić przysmak pomiędzy nogami konia. Na początku w punkcie jak najbardziej zbliżonym do naturalnego schylenia ( podpunkt wyżej ), natomiast z każdą wznowioną próbą pogłębiamy ukłon, cofając przysmak co raz bardziej pod brzuch konia, w stronę zadu.
  • Ćwiczenie wykonujemy ponownie, tym razem za przedłużenie naszej ręki będzie służył carrot stick zakończony łakociem. Podobnie jak wyżej, umieszczamy końcówkę CS z przysmakiem między nogami konia i skłaniamy go do co raz głębszych ukłonów. Przy pierwszych trzech próbach pozwalamy koniowi schwytać łakocia pod brzuchem, a przy następnych należy nagradzać go dopiero po pełnym wykonaniu ćwiczenia, czyli w pozycji już wyprostowanej ( po ukłonie ). Wówczas przysmak przyjmuje rolę motywatora i nie jest już przekupstwem.
ZDJĘCIA :http://dev-wordpress-storage.s3-us-west-2.amazonaws.com/wp-content/uploads/10635988_305314486296564_7748097905862785963_n.jpg

czwartek, 9 lutego 2017

Polecane ksiązki

Jest wiele wspaniałych książek edukujących na temat zasad i technik naturalnego jeździectwa. 
Mark Rashid jest autorem kilku z moich ulubionych pozycji, zawsze zawierających anegdotyczne spojrzenie na zasady NH. Książki Rashida są łatwe w czytaniu i bardzo poruszające; wśród jego tytułów znajdziecie
 „A Good Horse is Never a Bad Color” (Dobry koń nie jest nigdy złej maści), 
„Horses Never Lie” (Konie nigdy nie kłamią), oraz "Considering the horse" (Z myślą o koniu)

”True Horsemanship Through Feel” (Prawdziwe jeździectwo poprzez odczuwanie), autorstwa Bill’a Dorrance’a i Leslie Desmond, to prawdziwy prezent dla końskiego świata i inspiracja dla każdego kto poszukuje lepszego zrozumienia koni. To dość ciężka książka, zarówno w sensie dosłownym, jak i w przenośni: doczytanie jej do końca może zająć wiele lat, gdyż każdy jej paragraf zawiera życiowe mądrości i wymaga przemyśleń w czasie. 

Jedną z moich ulubionych książek o końskich zachowaniach jest “Equine Behaviour: Principles and Practice” (Końskie zachowania: zasady i praktyka) autorstwa Daniel Mills i Kathryn Nankervis. Jest dość przyjemna w czytaniu i pełna naukowych informacji na temat ewolucji konia i jego zachowań. 
Na liście jest także “The Art of Horsemanship” (Sztuka jeździecka) , napisana pierwotnie tysiące lat temu. Jej przetłumaczona wersja została sporządzona przez Morris H. Morgana i opublikowana przez J.A. Allen & Co. Ltd. To nie jest książka o naturalnym jeździectwie, ale jest to znacząca praca na temat szkolenia koni wykorzystywanych w bitwach, która pokazuje, że klasyczne jeździectwo, w swoich korzeniach, w wielkim stopniu nawiązuje do tego, co aktualnie znamy jako jeździectwo naturalne. 


Wszystkie książki dostępne są na stronie http://www.empik.com

poniedziałek, 6 lutego 2017

Rewia mody - eskadron

📌 KOMPLETY - ESKADRON 
Zastanawiacie się czasem z jakiej firmy wybrać sprzęt? Głównie mam na myśli czapraki, derki, owijki, ochraniacze czy też nauszniki? 
 Proste! - "eskadron"
Chyba większość jeźdźców uwielbia ubierać swojego konia w przeróżne ciekawe komplety, a właśnie ta marka daje nam szeroką możliwość do niezwykłych stylizacji.  
Moją ulubioną i jedną z najbardziej popularnych firm jest właśnie ta.
 Sprzęt jest dobrej jakości i prawidłowo dobrany kolorystycznie świetnie prezentuje się na koniach.
Poniżej jest kilka zdjęć moich prełek właśnie z tej części końskiej garderoby😅

Moja kolekcja 😈

Eskadron nici navy stars, 2013r , DL/FULL, czaprak + owijki 


Eskadron peach , 2014r, niedostępny w Polsce, DL/FULL, czaprak+owijki


Eskadron yellow, 2012r, DL/FULL, czaprak+owijki

Eskadron ocean 2013r, VS/FULL,czaprak+nauszniki


Eskadron orange, 2014r, SR/FULL, czaprak +owjiki

Poniżej znajdują się moje ulubione sklepy internetowe, gdzie możecie nabyć najnowszy sprzęt tej marki w dobrych cenach;







sobota, 4 lutego 2017

Stop


📌 DLACZEGO LUDZIE NIE LUBIĄ NATURALA?





"Naturalne" — sama nazwa jest irytująca. Ludzie, którzy obnoszą się ze swoją "naturalnością" irytują klasycznych jeźdźców. Bo skoro tamci są naturalni, to klasyczni są sztuczni, czyli: wymuszeni, nieprawdziwi. A nikt nie chce się czuć "nienaturalnym". Dlatego naturaliści coraz częściej mówią o metodach "nowoczesnych" lub o "psychologii jeździeckiej". 




Pseudonaturaliści — małe nastolatki zakochane w "konisiach" często myślą, że metody naturalne polegają na bezstresowym przytulaniu konika, pozwalaniu mu na wszystko i likwidowanie takich przykrości jak bat, siodło czy wędzidło. Często mają nędzne umiejętności jeździeckie, brak im wiedzy i doświadczenia. Wydaje im się, że jeśli swoje nieróbstwo i folgowanie końskim kaprysom opatrzą metką "natural" to ich zachowanie zostanie usprawiedliwione. To co robią to nie natural, ale inni niedoinformowani wierzą im i myślą, że na tym polegają metody naturalne. 




Komercyjność — czasem irytuje, że aby dana metoda zaskutkowała trzeba kupić bardzo drogi MARKOWY sprzęt, bo inaczej nasza praca będzie pozbawiona sensu. Nie łapmy się na to — możemy praktykować metody naturalne w sprzęcie self made, a nawet często bez niego...




Sekciarstwo — niestety wśród naturalistów czasem pojawiają się nieprzyjemni agresywni ludzie. Zrażają oni nie tylko do siebie innych naturalistów, ale i klasyków do naturala w ogóle. Atakują klasyków twierdząc, że natural jest jedyną słuszną drogą, wytykają błędy i teoretyzują nie mając praktycznych podstaw. W ten sposób oświadczają światu, że wiedzą więcej od innych, wymądrzają się, traktują natural jak religię. Nikt tego nie lubi — nie zwracaj na takich ludzi uwagi. 




 Niedoinformowanie — nikt nie napisał książki pod tytułem "metody naturalne", nikt nie prowadzi luźnych szkoleń na temat różnych metod, prostych wykładów informujących ludzi co to i z czym się to je. Dlatego krążą po jeźdźcach plotki, mity i kłamstwa na temat metod naturalnych. Gdyby mi ktoś powiedział, że ujeżdżenie polega na kłusowaniu w miejscu, też by mi się ujeżdżenie nie spodobało. Ale ujeżdżenie na tym nie polega... i ja to wiem. A czy ty wiesz, że metody naturalne nie polegają na odrzuceniu bata? 




 Język New Age — w naturalu często mówi się o energii, nastrojach, zaufaniu... takie enigmatyczne hasła niewiele znaczące. Często też w ogóle język metody naturalnej jest rozbudowany — jeśli nie wiesz czym jest equus language, join—up, sideways game, carrot stick to nie rozumiesz o czym mowa. A mowa o języku koni, jednej z metod, chodach bocznych i bacie. Sekciarze często walczą z takim rozumieniem tych haseł: twierdzą, że carrot stick to nie bat, a niewygoda to nie kara. 




 Coś nowego — natural jest stosunkowo nowy, a ludzie nie lubią nowości 

środa, 1 lutego 2017

Mity


📌 MITY — CZYM "NATURAL" NIE JEST?


1. Nie używanie bata 

OCZYWIŚCIE ŻE MOŻNA UŻYWAĆ I UŻYWA SIĘ BATA. 

(Ale są metody i szkoleniowcy którzy nie przepadają za batami — np. Roberts; z kolei "marchewkowy kijek" jest podstawowym wyposażeniem w PNH, szkole Parelliego) 

2. Jeździmy na oklep 
JEŹDZIMY W SIODLE, BO TAK JEST ZDROWIEJ DLA KONIA 
(Nie mylmy naturala z naturystami; natural to nie wsiadanie nago bez majtków i staników na konia bez siodła...; czasem pojawia się etap jazdy na oklep w metodach naturalnych; mam jednak pewne wrażenie, że jazda na oklep pojawia się też we wszystkich innych metodach — nigdy nie jeździłyście na oklep? to nie domena naturala, tylko domena nauki jazdy konno) 

3. Jeździmy bez ogłowia 
JEŹDZIMY TAK BY BYŁO BEZPIECZNIE I ZROZUMIALE DLA KONIA — UŻYWAMY OGŁOWIA 
(W wielu szkołach ogłowie wędzidłowe czy munsztuk jest po prostu normą — patrz Roberts. W wielu szkołach stawia się na jak najdelikatniejsze kiełzna, a jazdę bez ogłowia uważa się za sprawdzian porozumienia — patrz Parelli. Bardzo niewiele jest szkół zabraniających używania ogłowia; ja znam tylko jedną — NHE, to tylko jedna spośród setek... i nie bardzo naturalna!) 

4. Natural to zaklinanie konia 
NATURAL TO ZROZUMIENIE KONIA I NIE MA NIC WSPÓLNEGO Z MAGIĄ — TYLKO Z NAUKĄ. 

5. Natural to nie tylko styl jazdy... 
NATURAL TO W OGÓLE NIE STYL JAZDY. 
(Natural to metody pracy z koniem, czyli sposoby przekazywania mu informacji i szkolenia go. Można być naturalnym ujeżdżeniowcem, naturalnym reiningowcem, a nawet... naturalnym wyścigowcem) 

6. Natural polega na zaufaniu 
NATURAL POLEGA NA ZROZUMIENIU 
(zaufanie to takie ładne hasło co nic nie znaczy, ale fajnie brzmi i lubią je małe dziewczynki. Zaufanie to coś, co przychodzi z czasem u konia, tak jak z czasem — przychodzi zebranie) 

środa, 25 stycznia 2017

Jazda cordeo


📌 JAZDA NA CORDEO - CZYM JEST?


⇒ Jest to taki prosty patent – kawałek linki założonej na końską szyję.
⇒Może być zrobiony dosłownie z wszystkiego (nawet z zapasowej pary wodzy, ja używam raczej miękkiego bawełnianego sznurka). Polecam wszystko to, co nie jest za bardzo rozciągliwe, a przy okazji również zbyt grube. Cordeo ma dwie świetne cechy. Po pierwsze pozwala na wywarcie dużego nacisku, ale bez żadnej siły czy przemocy. Koń nie może na sznurku zrobić się ciężkim, szarpać się z nim, ciągnąć itd.  

⇒Mylnie ludzie stosują cordeo jako wodze do zatrzymywania i skręcania konia, jakby mieli w rękach kiełzno. Cordeo ma za zadanie jedynie dać zajęcie naszym rękom i sprawić poczucie równowagi dla jeźdźca. Nie powinno ono być narzędziem kontroli. Jazda na cordeo nie ma za zadanie nauczyć konia, że przyduszenie to znaczy STÓJ, pociągnięcie w prawo i nacisk na lewą stronę szyi oznacza W PRAWO, a przeciągnięcie w lewo i nacisk na prawą stronę szyi oznacza W LEWO. Nasza jazda bez ogłowia ma być taka, jakby koń nie był połączony z nami niczym innym, jak łydką i dosiadem. To te dwie pomoce mają działać i kontrolować naszego wierzchowca. One ustalają tempo, skręcają koniem, zwalniają go, zatrzymują, nakazują przejścia do wyższego i niższego chodu. Wodza balansowa ma nam jedynie pomóc ustawić ręce w pozycji, w jakiej nasze ciało „działa” poprawnie, w pozycję jaką mieliśmy do tej pory. 

 ⇒ Abyśmy bezpiecznie mogli jeździć na 
koniu na cordeo, nasz wierzchowiec musi rozumieć przynajmniej 80% pomocy, dawanych dosiadem i łydkami. Bez przeszkód powinien się zatrzymywać i skręcać, zmieniać
chody z wyższego na niższy, umieć zatrzymać się z
 kłusa czy z galopu do stój.




środa, 18 stycznia 2017

Niezbędny sprzęt

📌 HALTERY ORAZ LINY 

 DLA KAŻDEGO RACZEJ POWINNO BYĆ JASNE, IŻ DO PRACY NATURALNEJ NIE UŻYWA SIĘ NIEKTÓRYCH ELEMENTÓW PODSTAWOWEGO SPRZĘTU - GŁÓWNIE MAM NA MYŚLI KIEŁZNO. OGŁOWIA ZASTĘPUJĄ HALTERY - CIENKIE WSZECHSTRONNE KANTARY SZNURKOWE.


JAK DZIAŁAJĄ? 

Działają zupełnie inaczej od ogłowia wędzidłowego, podobnie do zwykłego kantara, ale mocniej. Kantar sznurkowy, choć leży w podobnych miejscach na końskim łbie, co ten tradycyjny, pracuje i uczy. Działa na potylicę konia oraz na kość nosową, a jego boczne węzełki działają na kości policzkowe. 
Bardzo w takich kantarkach lubię to, że nie używany swobodnie leży na końskiej głowie, oddziałuje dopiero wtedy gdy my chcemy.
 Inaczej jest z wędzidłem — koń ma zawsze metal w pysku. 


      

DOBRANIE ROZMIARU

Przy zakupiego takiego kantara musimy dokładnie wybrać rozmiar, aby wiązania znajdowały się w odpowiednich miejscach na pysku konia.
 Najbardziej uniwersalnym rozmiarem jest - COB

ILE KOSZTUJE ? 

 - przeważnie jest to koszt 40zł

INSTRUKCJA WIĄZANIA HALTERA 





Oprócz kantarka potrzebna jest również specjalna LINA zastępujące wodze.

JAK DOWIĄZAĆ LINĘ/WODZE?


Linę dowiązujemy do pętli w węźle Fiadora (dolny węzeł pod brodą). Robimy tak, aby trochę ciaśniej leżał nachrapnik na pysku oraz upewniamy się, że podczas jazdy lina się nie odwiąże.



niedziela, 15 stycznia 2017

Zabawy z koniem


📌 W DZISIEJSZYM POŚCIE CHCIAŁABYM WAM PODSUNĄĆ KILKA ZABAW, KTÓRYMI MOŻECIE ZACHĘCIĆ KONIA DO WSPÓŁPRACY, UROZMAICIĆ WASZ CZAS, PODJĄĆ SIĘ RÓŻNYCH ZADAŃ ORAZ NAUCZYĆ GO CZEGOŚ NOWEGO ⌛

Friendly Game - ta zabawa nauczy twojego konia, że "nie zamierzasz próbować go zjeść". Będziesz przyzwyczajać go do wszelkich rzeczy, które wokół (także w bezpośredniej styczności z jego ciałem) mogą się przydarzyć. Będziesz dotykać go po CAŁYM ciele - rękoma, sprzętem, różnymi rzeczami z otoczenia, etc. To zachowanie będzie jednak zawsze PRZYJACIELSKIE, nie chcesz przecież, aby takie przedmioty wywoływały u twojego konia negatywne skojarzenia... Negatywne oznacza przerażające! Pamiętaj o rytmie!

Porcupine Game - przy pomocy tej zabawy nauczysz twojego konia, aby szedł za tym co czuje, aby ustępował przed naciskiem we wszystkich sześciu kierunkach (do tyłu, do przodu, do góry, na dół, w prawo i w lewo). Zapewnisz koniowi możliwość ustąpienia już pod możliwie najlżejszym naciskiem, zanim STOPNIOWO zaczniesz zwiększać nacisk. Pamiętaj by nagradzać nawet najmniejszą próbę ustąpienia poprzez zwolnienie nacisku - ale bez utraty fizycznego kontaktu - i pogłaskanie. Musisz też zapewnić twojemu koniowi przerwy pomiędzy kolejnymi próbami, aby mógł przemyśleć, co się przed chwilą stało. Ta zabawa, tak jak i zabawy funkcjonalne oparte na wykorzystaniu "jeża", opierają się na wywieraniu STAŁEGO nacisku. Zwiększaj fazę jeśli tego sytuacja wymaga, ale pamiętaj, by nie SZARPAĆ ani nie UDERZAĆ.

Driving Game - dzięki tej zabawie nauczysz twojego konia jak ma poddawać się twojej sugestii wywieranej przy pomocy prowadzącego rytmu (z użyciem rozkołysanej liny lub carrot sticka). Koń nauczy się ustępować przed takim naciskiem przodem, zadem, do tyłu i na boki.
Ta zabawa jest pośrednim składnikiem zabaw: Yo-Yo, Squeeze, Sideways i Circling. Kiedy uzyskasz w niej dobre wyniki, zabawy 4-7 pójdą znacznie łatwiej.

Yo-yo Game - w tej zabawie nauczysz twojego konia chodzenia w przód i w tył po prostej linii. Będziesz dążyć do zbalansowania obu ruchów, tak aby zatrzymywanie było równie dobre jak ruszanie, i koń równie łatwo cofał co szedł do przodu.

Circling Game - ta zabawa nauczy twojego konia, aby nie zmieniał kierunku i chodu, dopóki nie zostanie o to poproszony. To będzie jego odpowiedzialność - nie powinieneś być zmuszonym kierować go co ćwierć okrążenia. Jeśli koń zmienia kierunek / chód, szybko to skoryguj i wróć do pozycji, w której o nic go nie prosisz. Pamiętaj by nie prowadzić konia obracając się za nim i za liną, lecz by przekazywać ją sobie z ręki do ręki (także za plecami). Zrób minimum dwa okrążenia, i nie więcej niż cztery - większa ilość okrążeń spowoduje znudzenie albo frustrację u konia.

Sideways Game - w tej zabawie nauczysz twojego konia ustępowania bokiem (chodów bocznych). Pamiętaj, że im lepiej twój koń chodzi do tyłu i w bok, tym lepiej będzie wykonywać wszystko inne. Ale też im GORZEJ twój koń chodzi w bok, tym gorzej będzie wykonywać wszystko inne!

Squeeze Game - czy wiedziałeś wcześniej, że konie cierpią na silną klaustrofobię? Ta zabawa nauczy twojego konia przeciskania się pomiędzy dwoma przedmiotami, lub między tobą i np. ogrodzeniem. Jeśli koń nie potrafi się zrelaksować i przejść między tobą i ogrodzeniem, ocierając się przy tym o ciebie, to czy naprawdę sądzisz, że będzie się czuć wygodnie i szczęśliwie mając twoje nogi po swoich bokach? ZAWSZE pamiętaj, że koń może iść w SZEŚCIU różnych kierunkach, i nie zaniedbuj żadnego z nich. Możesz stosować przeciskanie także pod i nad różnymi przedmiotami, np. gałęziami, płachtami, prześcieradłami, drągami czy koziołkami do skoków. Wszystko to pomoże twojemu koniowi stać się dużo odważniejszym. Masz kłopot z załadunkiem do przyczepy ? Będzie to najprostsza rzecz, kiedy dobrze opanujecie zabawę Squeeze.

ŻRÓDŁO: http://www.pdmpromocja.pl/jnbt/portal/artykul/1,naturalne-jezdziectwo-i-siedem-zabaw.html




piątek, 13 stycznia 2017

Wskazówki

📌  DZIŚ CHCIAŁABYM WAM PRZEDSTAWIĆ TROCHĘ WSKAZÓWEK ABY PRACA Z WASZYM KONIEM BYŁA PRAWIDŁOWA I EFEKTOWNA  😋 


  •     Największym prezentem jaki możesz podarować koniowi jest twój czas. Budowanie partnerstwa, bez którego nie ma mowy o jeździectwie naturalnym wymaga czasu i bynajmniej nie oznacza to czasu poświęconego tylko na szkolenie lub jazdę. Po prostu znajdź czas na wspólny relaks z koniem, a nie tylko czas na naukę lub tylko twoją przyjemność. 

  •     Koń powinien być dla ciebie ważniejszy niż cele jakie chcesz z nim osiągnąć. Pogoń za celem najczęściej powoduje to, że tracimy z oczu zasady NH i finalnie osłabia to wyniki lub oddala nas od założonego celu. 

  •     Zacznij od nauki języka koni. To język gestów, ale u ludzi oprócz nauki sygnałów wymaga także pracy nad koncentracją , zmianą zasad wartości, kontroli emocji, ciała, oddechu, energii i wielu innych. 

  •     Pracuj z ziemi. Fundamenty szkolenia naturalnego buduje się pracą z ziemi, zanim będziemy mogli poprosić konia o cokolwiek z siodła. Najczęstszym powodem problemów z jakimi spotykamy się w siodle jest to, że nie zostały właściwie przepracowane z ziemi. Drugą - dobrą - stroną tego faktu jest to, że praktycznie wwszystkie problemy możemy rozwiązać wracając do pracy z ziemi. 

  • Nagradzaj sukcesy, ale nie każ za błędy. Koń nie rozumie kary. Konie z natury starają się zrobić wszystko jak najlepiej, unikaj więc ciągłych reprymend. Sami też nie czujemy się komfortowo w towarzystwie wciąż korygujących nas osób. 

  •     Nie ma złych koni, a jedynie nie rozumiejące nas i naszych oczekiwań. Zwłaszcza kiedy uczymy je czegoś nowego musimy pamiętać, że ich odmowa wynika z braku zrozumienia lub zaufania a nie z ich złej natury. 

  •     Ustal cel zanim zaczniesz pracę z koniem. Jeśli nie wiesz czego chcesz, koń będzie odczuwał presję potrzeby podjęcia samodzielnej decyzji. 
    
  • Zaufanie a nie siła. Zaufanie buduje się od podstaw i każde siłowe rozwiązanie cofa twój trening o dni albo i tygodnie. 

  • Nie nudź. Pomyśl ile razy sam gotów jesteś powtarzać jakieś ćwiczenie np. bieganie w kółko nie czując znudzenia. Konie nudzą się dużo szybciej i nawet piąta powtórka może być tą jedną za dużo. 


  •     Głaszcz, nie klep. Jeśli chcesz podziękować, pogłaszcz konia a nie klep. Konie nie rozumieją poklepywania. Nie ma to dla nich żadnego sensu w ich języku ani związku z relacjami jakie naturalnie budują między sobą. Są w stanie to tolerować, i tyle. Głaskanie kojarzy im się z wiekiem źrebięcym i czułym matczynym lizaniem. Nie zapominajmy też jak wrażliwą mają skórę. 



  •     Kończ trening zawsze czymś pozytywnym. Konie mają tendencję do zapamiętywania ostatniego kontaktu z tobą. Na następnym treningu masz szansę na dzień dobry uzyskać konia chętnego do współpracy. 



  •     Nie ma problemów końskich, są tylko problemy ludzkie. To może jedna z najtrudniejszych do zaakceptowania przez jeźdźców prawd. Konie bez nich na ogół są ok. Problemy pojawiają się kiedy to my zaczynamy ingerować w ich życie. Jak mówi Tom Booker z powieści ‘Zaklinacz koni’ – „Pomagam nie ludziom, którzy mają problemy z końmi, ale koniom, które mają problemy z ludźmi.” 



  •     Bądź otwarty na ciągłą naukę. Dzień, w którym stwierdzisz, że zrozumiałeś wszystko jest dniem, w którym albo przestałeś się uczyć, albo dniem, w którym powinieneś przestać szkolić konie.