"Naturalne" — sama nazwa jest irytująca. Ludzie, którzy obnoszą się ze swoją "naturalnością" irytują klasycznych jeźdźców. Bo skoro tamci są naturalni, to klasyczni są sztuczni, czyli: wymuszeni, nieprawdziwi. A nikt nie chce się czuć "nienaturalnym". Dlatego naturaliści coraz częściej mówią o metodach "nowoczesnych" lub o "psychologii jeździeckiej".
Pseudonaturaliści — małe nastolatki zakochane w "konisiach" często myślą, że metody naturalne polegają na bezstresowym przytulaniu konika, pozwalaniu mu na wszystko i likwidowanie takich przykrości jak bat, siodło czy wędzidło. Często mają nędzne umiejętności jeździeckie, brak im wiedzy i doświadczenia. Wydaje im się, że jeśli swoje nieróbstwo i folgowanie końskim kaprysom opatrzą metką "natural" to ich zachowanie zostanie usprawiedliwione. To co robią to nie natural, ale inni niedoinformowani wierzą im i myślą, że na tym polegają metody naturalne.
Komercyjność — czasem irytuje, że aby dana metoda zaskutkowała trzeba kupić bardzo drogi MARKOWY sprzęt, bo inaczej nasza praca będzie pozbawiona sensu. Nie łapmy się na to — możemy praktykować metody naturalne w sprzęcie self made, a nawet często bez niego...
Sekciarstwo — niestety wśród naturalistów czasem pojawiają się nieprzyjemni agresywni ludzie. Zrażają oni nie tylko do siebie innych naturalistów, ale i klasyków do naturala w ogóle. Atakują klasyków twierdząc, że natural jest jedyną słuszną drogą, wytykają błędy i teoretyzują nie mając praktycznych podstaw. W ten sposób oświadczają światu, że wiedzą więcej od innych, wymądrzają się, traktują natural jak religię. Nikt tego nie lubi — nie zwracaj na takich ludzi uwagi.
Niedoinformowanie — nikt nie napisał książki pod tytułem "metody naturalne", nikt nie prowadzi luźnych szkoleń na temat różnych metod, prostych wykładów informujących ludzi co to i z czym się to je. Dlatego krążą po jeźdźcach plotki, mity i kłamstwa na temat metod naturalnych. Gdyby mi ktoś powiedział, że ujeżdżenie polega na kłusowaniu w miejscu, też by mi się ujeżdżenie nie spodobało. Ale ujeżdżenie na tym nie polega... i ja to wiem. A czy ty wiesz, że metody naturalne nie polegają na odrzuceniu bata?
Język New Age — w naturalu często mówi się o energii, nastrojach, zaufaniu... takie enigmatyczne hasła niewiele znaczące. Często też w ogóle język metody naturalnej jest rozbudowany — jeśli nie wiesz czym jest equus language, join—up, sideways game, carrot stick to nie rozumiesz o czym mowa. A mowa o języku koni, jednej z metod, chodach bocznych i bacie. Sekciarze często walczą z takim rozumieniem tych haseł: twierdzą, że carrot stick to nie bat, a niewygoda to nie kara.
Coś nowego — natural jest stosunkowo nowy, a ludzie nie lubią nowości
A ty kim jesteś? Klasycznym jeźdźcą?
OdpowiedzUsuń